|
3:1 (2:0) |
|
Jawor Jawornik |
|
Jordan Zakliczyn |
-, Jawornik |
Czas spotkania: 90 min.
Równo o godzinie 14:00 wybrzmiał pierwszy gwizdek sędziego, a gospodarze od samego początku przejęli inicjatywę. Dobrze dysponowany Jawor mógł wyjść na prowadzenie już w 5', jednak niewiele w stuprocentowej sytuacji pomylił się Wojtyczka. Formacja defensywna gości nie radziła sobie zbyt dobrze z atakami Jawora, jednak bramkarz Jordana raz po raz ratował bezbramkowy remis. Skapitulować jednak musiał w 17' po strzale D.Hołuja z rzutu karnego. Nasz kapitan pewnym strzałem przy lewym słupku wykonał jedenastkę, którą sam wywalczył. Gospodarze nie spoczęli jednak na laurach i szybko szukali kolejnego trafienia. W 25' po raz kolejny dobrze dysponowany D.Hołuj przedarł się lewym skrzydłem i wrzucił piłkę w pole karne, gdzie najlepiej zachował się Oliwa i umieścił piłkę przy prawym słupku. Do końca pierwszej części spotkania nie zobaczyliśmy więcej bramek, chociaż Jawor miał jeszcze kilka swoich okazji. Sytuacje gości ograniczały się wyłącznie do niecelnych strzałów z dystansu i jednej groźnej sytuacji, powstrzymanej jednak przez bezrobotnego N.Hołuja.
Początek drugiej połowy to jednak zupełnie inna gra gości z Zakliczyna. Zmotywowani przyjezdni od razu rzucili się do odrabiania strat i szukania bramki kontaktowej. Sympatykom Jawora mocniej zabiło serce w 52', jednak mocny strzał napastnika gości wylądował na poprzeczce. Długo ze swojego szczęścia gospodarze nie mogli się cieszyć, bo już minutę później bardziej skuteczny okazał się inny zawodnika Jordana i bez problemu pokonał młodszego z braci Hołujów. Patrząc na to jak przyjezdni zdominowali pierwsze minuty po zmianie stron, Jawor musiał cofnąć się do głębokiej defensywy i szukać swojej szansy z kontrataku. Motorem napędowym takiej akcji został nie kto inny jak kapitan drużyny, który przebiegł z piłką przy nodze pół boiska ogrywając przy tym czterech przeciwników. Strzał w przeciwieństwie do samego rajdu pozostawiał już wiele do życzenia. D.Hołuj szybko jednak się zrehabilitował i kilka minut później wykorzystał dobre podanie od W.Kalisza i ustanowił wynik spotkania na 3:1. To trafienie uspokoiło grę i wyrównało grę na boisku. Kilka sytuacji stworzył jeszcze Jordan, ale żadna z posłanych piłek nie znalazła drogi do bramki. Na podwyższenie wyniku ze strony Jawora miał jeszcze szanse Wojtyczka, a swoich szans z rzutów wolnych szukali Rodak oraz Podoba. Rezultat spotkania nie uległ już zmianie.
1.
Nikodem Hołuj
2.
Bartłomiej Tylek 57"
Patryk Kowal
3.
Przemysław Tylek
4.
Kacper Rodak
5.
Mateusz Podoba
6.
Dawid Kalisz
7.
Dominik Hołuj (1 asysta)
8.
Dawid Sadowski
9.
Wojciech Kalisz (1 asysta)
10.
Kamil Wojtyczka
11.
Jan Oliwa
Oceny zawodników »
Bartłomiej Tylek
Patryk Kowal