|
2:1 (0:1) |
|
Jawor Jawornik |
|
Radwan Skomielna Czarna |
-, Jawornik |
Czas spotkania: 90 min.
24' 0:1
65' 1:1 Kamil Gaździk (Mariusz Kasperek)
70' ❌ Tymoteusz Jezioro (karny nietrafiony)
79' 2:1 Sebastian Łapa (Marek Łapa)
Pierwsza połowa była w miarę wyrównana, jednak to goście stworzyli sobie więcej dogodnych sytuacji. Jedna z groźniejszych akcji miała miejsce w 17', na całe szczęście napastnik przyjezdnych niewiele pomylił się w stuprocentowej sytuacji. Dwie minuty później mogło być już 0:1 po szybkim kontrataku, jednak sędzia dopatrzył się pozycji spalonej i nie uznał zdobytej bramki. Radwan ciągle mocno atakował czego efektem była groźna sytuacja z 21', po której piłka wylądowała na bocznej siatce bramki Stanka. Szczęścia zabrakło trzy minuty później, kiedy napastnik gości tym razem się nie pomylił i wyprowadził przyjezdnych na prowadzenie. W 26' Radwan zdobył kolejną bramkę pięknie wykonaną przewrotką, jednak podobnie jak kilka minut wcześniej sędzia ponownie zasygnalizował pozycję spaloną. Niebezpiecznie zrobiło się podczas jednej akcji, w której doszło do zderzenia się Stanka z napastnikiem gości, w efekcie czego nasz bramkarz musiał opuścić boisko. Na murawie zameldował się Rafał Łapa. Jawor w pierwszej połowie stworzył sobie jedną dogodną sytuację za sprawą Kasperka, który był blisko przelobowanie bramkarza. Oprócz naszego napastnika swoich szans w strzałach z dystansu szukali jeszcze Sebastian Łapa oraz Ostafin.
Na drugą połowę Jawor wyszedł z jedną zmianą, a na boisko wybiegł Hołuj za Podobę. Po zmianie stron odważniej zaatakowali gospodarze, a swoje okazje miał Gaździk oraz Jezioro. Bliski pokonania bramkarza był również świeżo wprowadzony Hołuj, który wykonywał rzut wolny z dobrej odległości. Pierwszą stuprocentową sytuację w drugiej połowie stworzył sobie jednak Radwan, a ich napastnik znajdując się na drugim metrze, przeniósł piłkę nad poprzeczką niemal pustej bramki.Istnieje pewne piłkarskie porzekadło o niewykorzystanych sytuacjach, które wszyscy dobrze znamy. Dwie minuty później po taktycznie rozegranym rzucie rożnym, Kasperek dograł piłkę do Gaździka, przed którym była już tylko pusta bramka a on już nie mógł się pomylić. Remis gospodarzom jednak nie wystarczał i już w 70' po indywidualnej akcji Hołuja, sędzia po raz kolejny w tym sezonie pokazał na wapno. Do jedenastki podszedł Jezioro, lecz niestety jego intencje zostały odczytane przez bramkarza gości. W przeciągu kolejnych minut dwukrotnie bramce gości zagrażał Sebastian Łapa, jednak i w przypadku rzutu wolnego, i strzału z dystansu zabrakło bardzo niewiele. Dużo lepszy strzał oddał natomiast w 79' z główki, po dobrym dośrodkowaniu kapitana Marka Łapy. Udowodnił tym samym, że do trzech razy sztuka. Ostatnie dziesięć minut meczu to był próby wyrównania ze strony gości, oraz obrona Jawora całym zespołem. Wynik nie uległ zmianie.
1.
Kamil Stanek 33"
Rafał Łapa
2.
Tomasz Góralik
3.
Tymoteusz Jezioro
4.
Marek Łapa (1 asysta)
5.
Daniel Cegielski
6.
Tomasz Cudak
7.
Michał Ostafin 61"
Konrad Hyla
8.
Sebastian Łapa
9.
Mirosław Podoba 46"
Dominik Hołuj
10.
Kamil Gaździk 77"
Jerzy Podoba
11.
Mariusz Kasperek (1 asysta)
Oceny zawodników »
Kamil Gaździk
Jerzy Podoba
Michał Ostafin
Konrad Hyla
Mirosław Podoba
Dominik Hołuj