|
5:4 (3:3) |
|
Jawor Jawornik |
|
Iskra Brzączowice |
|
Czas spotkania: 90 min.
Pierwsza połowa to wymiana cios za cios z jednej i drugiej strony. Początek widowiska to jednak nieznaczna przewaga Jawora. Swoje szanse kolejno w 2' i 8' marnowali Kalisz i Paryła. Piłka albo lądowała obok bramki albo leciała wprost w dobrze ustawionego bramkarza gości. Złoty środek na zdobycie bramki znalazł D.Hołuj, który wykorzystał świetne dośrodkowanie Święcha i strzałem głową umieścił futbolówkę w siatce. Na podwyższenie wyniku kibice musieli czekać zaledwie 3 minuty, ponieważ już w 15' za sprawą Wojtyczki, gospodarze objęli dwubramkowe prowadzenie. Cała sytuacja była dość kuriozalna, gdyż strzelec drugiej bramki pierwotnie nie trafił w piłkę, jednak ta szczęśliwie wróciła pod jego nogi dzięki walczącemu o nią do końcowej linii Kaliszowi. Kolejne 10 minut pierwszej połowy to gra jednego aktora - Iskry Brzączowice. Po faulu E.Szlachetki w 18' sędzia podyktował rzut karny dla gości. Wykonawca mocno uderzył przy prawym słupku zdobywając bramkę kontaktową. N.Hołuj był blisko wybronienia jedenastki, jednak futbolówka przeleciała po jego rękawicy. Na kolejną jedenastkę długo czekać nie trzeba było, ponieważ już w 24' faulowany w przeciwległej szesnastce był D.Hołuj. Do piłki podszedł sam faulowany, lecz tym razem to bramkarz Iskry wyszedł zwycięsko z tego starcia. Zmotywowana drużyna gości wzięła się za odrabianie strat i w 27' po błędzie P.Tylka w sytuacji sam na sam znalazł się napastnik przyjezdnych. Nasz bramkarz w tej sytuacji był bez szans i po raz kolejny wyciągnął piłkę z bramki. Kilka minut później to Jawor po raz kolejny wyszedł na prowadzenie. Sędzia po raz trzeci w tym meczu podyktował rzut karny, tym razem za zagranie piłki ręką w polu karnym przez jednego z obrońców gości. Kapitan gospodarzy oddał piłkę dla Paryły, który się nie pomylił i wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie. Do końca meczu przy piłce utrzymywali się już tylko goście, co poskutkowało wyrównaniem jeszcze przed przerwą. Golem z rzutu wolnego popisał się jeden z zawodników gości. Iskra mogła objąć nawet prowadzenie, jednak arbiter podjął słuszną decyzję nie uznając bramki ze spalonego w 44'.
Druga połowa przyniosła mniej emocji, na pewno tych czysto sportowych. Samo widowisko stało się bardziej monotonne za sprawą dominacji graczy Jawora. Pomimo zaangażowana całej drużyny, pierwsze zagrożenie pod bramką Iskry miało miejsce w 62' za sprawą próby strzału z dystansu Paryły. Dwie minuty później świetną okazję miał Król, który dobiegł do odbitej przez bramkarza piłki, jednak nie trafił do pustej bramki. Czas uciekał a wynik ciągle nie satysfakcjonował żadnej ze stron. Ciężar gry na swoje barki wziął D.Hołuj. Kapitan sam wbiegł w pole karne, ogrywając przy tym dwójkę obrońców i wpakował piłkę do siatki. Jednobramkowe prowadzenie ciągle nie dawało jednak pewności zwycięstwa w tym meczu. Na całe szczęście Jaworowcy szybko zdobyli kolejną bramkę, mając tym samym 12 minut przed końcem dwubramkową zaliczkę. Na listę strzelców wpisał się Król, rehabilitując się tym samym za poprzednie pudło. W 82' Iskra zdobyła niestety kontaktową bramkę. Strzał z 30-metrowego wolnego wylądował za kołnierzem N.Hołuja. Końcówka meczu bardziej przypominała matę do sztuki walki niż boisko piłkarskie. Po ostrej wymianie słów, jeden z piłkarzy Iskry przeszedł do rękoczynów. Zawodnicy Jawora stojąc w obronie kolegi również dali się ponieść emocjom, z czego wynikła istna przepychanka pod bramką gości. Całe zamieszanie było tłumione przez sędziego i żywiołowo reagującego trenera gospodarzy. Arbiter po całej sytuacji pokazał dwie czerwone kartki przyjezdnym z Brzączowic. Kończąca mecz w dziewiątkę Iskra musiała pogodzić się z wyjazdową porażką 5:4.
1.
Nikodem Hołuj
2.
Eryk Szlachetka
3.
Bartłomiej Tylek 27"
Jakub Król
4.
Przemysław Tylek
5.
Mateusz Podoba
6.
Dawid Święch (1 asysta)
7.
Michał Tylek
8.
Karol Paryła
9.
Dominik Hołuj (1 asysta)
10.
Kamil Wojtyczka 85"
Sławomir Szlachetka
11.
Wojciech Kalisz (1 asysta)
45"
Kacper Galas
Oceny zawodników »
Bartłomiej Tylek
Jakub Król
Kamil Wojtyczka
Sławomir Szlachetka
Wojciech Kalisz
Kacper Galas