|
4:2 (1:2) |
|
Jawor Jawornik |
|
Dukla Bysina |
Jawornik - |
Czas spotkania: 90 min.
Pierwsza połowa to przede wszystkim błędy obrony Jawora oraz kontrowersyjne decyzje sędziego. Już w 5' faulowany w polu karnym Dukli był Hołuj. Decyzją arbitra to jednak zawodnik gospodarzy dopuścił się złamania przepisów, a piłka została przyznana gościom z Bysiny. Przyjezdni wykorzystali zamieszanie w drużynie Jawora i coraz częściej konstruowali groźne akcje. W 23' jeden z zawodników Dukli znalazł się w sytuacji sam na sam z Kiełbowiczem i pewnym strzałem po ziemi umieścił futbolówkę w siatce. Kilka minut później faulowany w jedenastce gości był M.Podoba. Sędzia tym razem dopatrzył się faulu i wskazał na wapno. Egzekutorem miał zostać Zięba, jednak wykonana przez niego jedenastka została odbita przez golkipera. Pierwszy do "wyplutej" piłki dobiegł sam wykonawca, tym razem się nie myląc i zdobywając bramkę. Dziwną jednak decyzją, arbiter spotkania nie uznał tego trafienia, przyznając po raz kolejny rzut wolny dla Dukli. Podrażnieni decyzjami sędziego piłkarze Jawora popełnili kolejny prosty błąd, otwierając tym samym Dukli drogę do zdobycia drugiej bramki. Spadającej piłki nie sięgnął Ryś, a napastnik gości w stuprocentowej sytuacji po raz drugi pokonał Kiełbowicza. Dwie minuty później Dukla mogła podwyższyć na 0:3, jednak próba lobu naszego bramkarza minimalnie minęła prawy słupek. Na szczęście Jaworowi udało się zdobyć bramkę kontaktową jeszcze w pierwszej połowie. Indywidualną akcją popisał się Paryła, wpisując się pierwszy raz na listę strzelców w tym sezonie.
Druga połowa to już zupełnie inne oblicze Jawora. Skoncentrowana obrona gospodarzy nie pozwoliła Dukli stworzyć zagrożenia podczas drugich 45 minut. Zupełnie inną postawę zaprezentowali natomiast defensorzy z Bysiny, którzy popełniali coraz więcej błędów. W 52' bramkę dająca remis zdobył Kasperek po dośrodkowaniu M.Podoby z lewej strony boiska. Nasz napastnik miał jeszcze co najmniej trzy doskonałe sytuacje, jednak celownik "Kaspy" nie był dzisiaj zbyt dobrze ustawiony. Dużo lepiej pod tym aspektem zaprezentował się Paryła, który w 57' drugi raz wpisał się na listę strzelców. Świetne podanie od M.Łapy, dobre przyjęcie piłki w polu karnym i pewny strzał. Warto podkreślić, że nasz kapitan pomimo swojej defensywnej pozycji, bardzo dobrze czuł się w ofensywnie podczas dzisiejszego meczu. Do asysty mógł nawet dorzucić bramkę, jednak jego strzał z główki po dośrodkowaniu z rzutu rożnego wylądował prosto w rękach bramkarza. Wynik spotkania na 4:2 ustalił Hołuj. W końcówce meczu swojej szansy szukał wprowadzony z ławki J.Podoba, jednak jego strzał z jedenastego metra był zbyt słaby, żeby zaskoczyć bramkarza Dukli.
1.
Przemysław Kiełbowicz
2.
Tymoteusz Jezioro
3.
Marek Łapa (1 asysta)
4.
Przemysław Tylek
5.
Igor Ryś
6.
Dawid Święch 74"
Jerzy Podoba
7.
Piotr Zięba
8.
Dominik Hołuj 89"
Kamil Wojtyczka
9.
Karol Paryła
10.
Marek Podoba (2 asysty)
87"
Michał Tylek
11.
Mariusz Kasperek 82"
Tomasz Góralik
Oceny zawodników »
Dominik Hołuj
Kamil Wojtyczka
Mariusz Kasperek
Tomasz Góralik
Marek Podoba
Michał Tylek
Dawid Święch
Jerzy Podoba