|
5:0 (5:0) |
|
Jawor Jawornik |
|
Karpaty II Siepraw |
Jawornik - |
Czas spotkania: 90 min.
Mecz od pierwszych minut toczył się pod dyktando gospodarzy, który zepchnęli gości z Sieprawia do głębokiej defensywy. Głównie swoich szans w mocnych strzałach zza pola karnego szukał Zięba, jednak jego próby minimalnie mijały bramkę przyjezdnych. Nasz pomocnik jednak i tak potrafił znaleźć sposób na pokonanie bramkarza gości, pewnie egzekwując rzut karny w 11 minucie. Sędzia pokazał na wapno po faulu na Marku Łapie podczas dośrodkowania z rzutu rożnego. Jawor pomimo strzelonej bramki nie cofnął się do defensywy, a wręcz przeciwnie napierał z jeszcze większą ilością zawodników. Solidnie wyglądali nasi skrzydłowi, którzy grając szeroko przy linii rozciągali cały czas grę od jednej strony do drugiej. Biegający po lewej stronie boiska Podoba, po indywidualnej akcji zagrał piłkę do Talagi, który mocnym strzałem umieścił futbolówkę w bramce zdobywając drugą bramkę dla Jawora w meczu. Udział przy kolejnej bramce miał również nasz drugi skrzydłowy, mianowicie Jezioro w 29 minucie wykorzystał świetne zagranie Talagi i dołożył nogę, kierując tym samym piłkę do pustej bramki. Po trzech straconych bramkach Karpaty było stać na groźną akcję pod bramką Jawora, jednak bramkarz R.Łapa bez większych problemów obronił strzał napastnika Karpat. Była to jedyna interwencja naszego golkipera w pierwszej połowie. Po sytuacji gości, do głosu znowu doszedł Jawor, który zastosował wariant "kopiuj - wklej" ze swojej poprzedniej akcji bramkowej. Tym razem głównymi aktorami byli asystujący Zięba i kierujący piłkę do pustej bramki Kasperek. Po czterech wymierzonych ciosach przez Jawor nastała chwila wolniejszej i nudniejszej części spotkania. Długie wymiany piłki przez piłkarzy Jawora, którzy próbowali znaleźć luki w defensywie Karpat. Po uśpieniu czujności, zarówno przeciwników jak i kibiców, swoje kilka sekund wykorzystał Kamil Gaździk, wpisując się w 42 minucie na listę strzelców. Drugą asystę w tym spotkaniu zaliczył Piotr Zięba.
Druga połowa przyniosła ze sobą zdecydowanie mniej powodów do radości dla kibiców. Multum niewykorzystanych sytuacji, a i goście z Sieprawia dużo częściej gościli w szesnastce R.Łapy. Wprowadzony w 55 minucie Sebastian Łapa mógł zaliczyć świetne wejście na boisko, jednak jego pierwszy strzał został sparowany przez golkipera Karpat. Kilka minut później swoją stuprocentową sytuację miał inny wprowadzony z ławki zawodnik, mianowicie Hołuj w starciu z pustą bramkę posłał piłkę nad poprzeczką. W 83 minucie ostatnią szansę na podwyższenie wyniku miał ponownie Sebastian Łapa, jednak piłka po jego strzale wylądowała na poprzeczce. Warto podkreślić dobrą grę defensywy Jawora i postawę ciągle skoncentrowanego Rafała Łapy, który pomimo niewielu szans na wykazanie się mocno przyczynił się w końcówce do zachowania czystego konta.
1.
Rafał Łapa
2.
Daniel Burkat
3.
Marek Łapa
4.
Michał Ostafin
5.
Igor Ryś 55"
Przemysław Tylek
6.
Piotr Zięba (2 asysty)
72"
Dawid Święch
7.
Tymoteusz Jezioro
8.
Filip Talaga (1 asysta)
72"
Mateusz Hobot
9.
Marek Podoba (1 asysta)
10.
Kamil Gaździk 55"
Sebastian Łapa
11.
Mariusz Kasperek 55"
Dominik Hołuj
Oceny zawodników »
Kamil Gaździk
Sebastian Łapa
Mariusz Kasperek
Dominik Hołuj
Igor Ryś
Przemysław Tylek
Filip Talaga
Mateusz Hobot