|
1:5 (1:2) |
|
Jawor Jawornik |
|
Cisy Harbutowice |
-, Jawornik |
Czas spotkania: 90 min.
Z samego początku meczu inicjatywa należała do gości z Harbutowic. Przyjezdni czuli się jak u siebie i z łatwością pokonywali kolejne formacje Jawora tworząc sobie dogodne sytuacje do otworzenia wyniku. Gospodarze próbowali odpowiadać długimi podaniami na skrzydła i na szybkiego Kasperka, jednak wszystkie piłki były szybko "kasowane" przez obronę Cisów. Przełomowym momentem dla całego meczu była 11 minuta, kiedy jeden z napastników gości wdarł się w drybling z trójką obrońców i tym samym tworząc sobie sytuację na oddanie groźnego strzału, który znalazł się w siatce Stanka. Szybką okazję na wyrównanie wyniku miał Ostafin, jednak jego potężne uderzenie sprzed pola karnego leciało w sam środek bramki i bramkarz nie miał problemów ze sparowaniem piłki na rzut rożny. Jak mawia stare piłkarskie porzekadło - "niewykorzystane sytuacje lubią się mścić". Tak samo było dzisiaj w Jaworniku. Zapał kibiców oczekujących na wyrównanie zgasł w 32 minucie, kiedy Stanek musiał po raz drugi wyciągać piłkę z siatki. Tym razem odpowiedź Jawora była na całe szczęście bardziej skuteczna i rzut wolny z bliskiej odległości na gola już po raz czwarty w tym sezonie zamienił Piotr Zięba.
Gol do szatni z pewnością podbudował Jawora, który na boisko wybiegł w bojowym nastawieniu. Rzeczywistość okazała się jednak być bardziej okrutna i już w 63 minucie Cisy po raz trzeci cieszyły się ze zdobytej bramki w tym spotkaniu. Trener gospodarzy szukał swojej okazji w zmianach, ale wprowadzeni Hołuj jak i Podoba nie byli w stanie zmienić przebiegu meczu. A goście grali w najlepsze i wykorzystali kolejną swoją sytuację wychodząc już na trzy bramkowe prowadzenie. Jaworowi dopiero po czterech nożach wbitych w plecy udało się przejąć inicjatywę i stworzyć sobie kilka dogodnych sytuacji, które jednak nie zostały wykorzystane. Drużyna z Harbutowic w tym meczu jednak się nie myliła i wykorzystała kolejną sytuację na podwyższenie wyniku. Trafienie z 85 minuty należało do tych "stadiony świata". Mocny strzał z woleja odbił się od poprzeczki i wpadł do bramki. Tomasz Hajto na pewno podsumował ben strzał krótkim stwierdzeniem - "truskawka na torcie".
Wysoka porażka z Cisami przyprawia o ból głowy każdego kibica Jawora, jednak goście po prostu się nie mylili i wykorzystywali każdą sytuację jaką mieli. Jaworowcom zabrakło wykończenia, ale kto nie zdobywa bramek ten nie wygrywa meczu.
Szansa na odkucie się za kolejną porażkę z rzędu już w najbliższą niedzielę (27.08). Jawor na własnym boisku podejmie wicemistrza B-klasy z ubiegłego sezonu czyli Iskrę Brzączowice. Nie jesteśmy faworytem tego meczu ale tanio skóry nie sprzedamy. Wszystkich kibiców zapraszamy w niedzielę 27.08 o godzinie 16:00 na boisku w Jaworniku!
1.
Kamil Stanek
2.
Marek Łapa
3.
Michał Ostafin
4.
Igor Ryś 75"
Tymoteusz Jezioro
5.
Daniel Burkat 53"
Marek Podoba
6.
Piotr Zięba 75"
Damian Ożóg
7.
Karol Paryła (1 asysta)
78"
Tomasz Cudak
8.
Filip Talaga
9.
Daniel Cegielski
10.
Kamil Gaździk 61"
Dominik Hołuj
11.
Mariusz Kasperek
Oceny zawodników »
Daniel Burkat
Marek Podoba
Kamil Gaździk
Dominik Hołuj
Karol Paryła
Tomasz Cudak
Igor Ryś
Tymoteusz Jezioro