|
0:5 (0:1) |
|
Cisy Harbutowice |
|
Jawor Jawornik |
|
Czas spotkania: 90 min.
Juniorzy Jawora potwierdzili swoją chęć walki o awans i zmiażdzyli drużynę z Harbutowic wysokim wynikiem 5:0. Przykład w jaki sposób należy zdobywać bramki dał Kasperek, który trzykrotnie pokonał bramkarza rywali kompletując przy tym trzeciego hattricka w tym sezonie. Dwa pozostałe trafienia zostały zapisane na konto drugiego najlepszego strzelca Jawora - Karola Paryły.
Pomimo pięknej i ciepłej pogody w pierwszą niedzielę maja, warunki do gry nie należały do najprzyjemniejszych o czym przekonali się zawodnicy obu drużyn. Mocno nasięknięte boisko było skutkiem minionego tygodnia i złej pogody, a piłkarze ślizgali się jak po lodowisku. Jawor jednak od samego początku przejął inicjatywę nad spotkaniem i zmasowanymi atakami nacierał nad bramkę gospodarzy. Szczególnie aktywnie prezentował się środek pola w postaci Paryły, Święcha i Ożóga, którzy rozdawali piłki na prawe i lewe skrzydło. Po jednej z takich sytuacji dobrą wrzutką popisał się Polewka jednak jego partnerom zabrakło szczęścia w polu karnym. Pierwszą stuprocentową sytuację miał Hołuj, który po szybkiej wymianie piłki z Ożógiem znalazł się oko w oko z bramkarzem ale oddał minimalnie niecelny strzał. Cisy próbowały zmienić przebieg meczu na swoją korzyść ale każdy z ich nielicznych strzałów nie stanowił żadnego problemu dla Sroki. Pomimo dużej ilości sytuacji w wykonaniu Jawora, na pierwszą bramkę musieliśmy czekać aż do 35 minuty. Autorem bramki prawdopodobnie zostałby Hołuj, gdyby nie duża ilość wody przed bramką, która zatrzymała toczącą się do pustej bramki piłkę. Obrońcy gospodarzy dwoili się i troili aby wyeksportować futbolówkę jak najdalej, ale to piłkarze Jawora zachowali się zimną głowę i po uderzeniu Kasperka wszyscy mogliśmy się cieszyć prowadzeniem. W pierwszej połowie szansę na podwyższenie wyniku miał Burda, Hołuj i szukający swojego szczęścia w uderzeniach z dystansu Paryła.
Na drugą połowę Jawor wyszedł ze zdecydowanie lepiej nastawionymi celownikami i już po 6 minutach nasi juniorzy świętowali dwubramkowe prowadzenie. Idealne dośrodkowanie Hołuja z lewej strony boiska minęło bramkarza, a nasz najlepszy snajper nie miał problemu aby skierować piłkę głową do pustej bramki. Mariusz Kasperek i w 51 minucie mamy już 2:0. Kilka chwil później popularny "Kaspa" po raz kolejny przedostał się w pole karne i świetnym podaniem obsłużył swojego kolegę z drużyny, a Paryła tylko dokończył formalności i wyprowadził gości na jeszcze wyższe prowadzenie. Jawor mógł podwyższyć jeszcze bardziej wynik za sprawą Wojtyczki i Króla, którzy zaraz po swoim wejściu z ławki rezerwowej znajdowali się w dogodnych sytuacjach. Ten pierwszy wszedł w 60 minucie zastępując Polewkę, a chwilę później zmarnował idealną wrzutkę Ożóga. Król natomiast zastąpił Hołuja w 70 minucie po czym przegrał starcie 1 na 1 z bramkarzem gości. Swojej szansy natomiast nie zmarnował Paryła, który w swoim stylu zdobył przepięknej urody bramkę strzałem z dystansu. Kiedy wszyscy już czekali na końcowy gwizdek sędziego, swoje kolejne trzy grosze dorzucił kapitan Jaworowców ustalając wynik spotkania w doliczonym czasie gry na 5:0.
Zwycięstwo z wysoko notowanym rywalem z Harbutowic cieszy, tym bardziej że w ligowych starciach to Cisy zazwyczaj wychodziły górą. Jawor natomiast pokazał, że jest mocny i wszyscy muszą się go obawiać. Następnym sprawdzianem naszych juniorów będzie zaległe spotkanie z Zielonką Wrząsowice już w najbliższą środę (10.05.2017) o godzinie 17:00 na naszym boisku. Wszystkich kibiców serdecznie zapraszamy na ten ważny mecz. Zielonka jest jedyną drużyną, która w tym sezonie ugrała komplet punktów z Jaworem (2:6 w rundziej jesiennej). Wszyscy zatem czekamy na rewanż!
1.
Grzegorz Sroka
2.
Marcin Góralik
3.
Przemysław Tylek
4.
Mateusz Burda
5.
Dominik Cieśla
6.
Dawid Święch
7.
Damian Ożóg
8.
Karol Paryła
9.
Konrad Polewka 60"
Kamil Wojtyczka
10.
Dominik Hołuj (2 asysty)
69"
Jakub Król
11.
Mariusz Kasperek (1 asysta)
Oceny zawodników »
Konrad Polewka
Kamil Wojtyczka