- autor: bekamjo, 2009-05-01 13:00
-
Po bardzo długiej przerwie zimowej, zawodnicy Jawora wręcz nie mogli się doczekać meczu z zespołem Franciszka. Każdy z kibiców zastanawiał się, czy wielomiesięczne przygotowania dadzą efekty. Licznie zgromadzona publiczność mogła oglądać bardzo ciekawe zawody, łącznie z pięknymi bramkami.
C - klasa Myślenice, 01.05.2009
(Jawornik)
Jawor Jawornik
- Franciszek Skomielna Czarna 3:1 (1:1)
Sebastian Łapa 35, 60, Robert
Piskorz 78 (k) - Franciszek 20 (k)
Jawor: Komorowski - Cudak, M. Łapa, Alama, Węgrzyn - Morlak, S.
Łapa, Hudaszek (80 Siuta), Podoba - Twardosz (89 Światłoń), Pilch (46
Piskorz)
Mecz lepiej rozpoczęli gospodarze,
którzy przez pierwsze 20 minut zamknęli gości na ich połowie. Mimo kilku
sytuacji nie zdołali jednak pokonać bramkarza, najlepszą z nich zmarnował
Twardosz, który będąc sam na sam trafił w golkipera z 5 metrów. Po jednej z
nielicznych kontr przyjezdnych piłka skozłowała na nierówności boiska i trafiła
w rękę Cudaka, a że sytuacja miała miejsce w polu karnym sędzia podyktował
jedenastkę pewnie wykorzystaną przez stopera gości. Napór Jawora został
nagrodzony w 35 min. gdy S. Łapa popisał się atomowym uderzeniem z 18 m. -
piłka po rękach bramkarza wpadła do siatki przy lewym słupku. W pierwszej
połowie więcej ciekawych sytuacji już nie było.
Druga odsłona to dominacja Jawora,
cofnięci goście ograniczali się do nielicznych kontrataków. Zemściło się to na
nich w 60 min. gdy po rzucie rożnym i strzale głową Morlaka tor lotu piłki
zmienił jeszcze S. Łapa co zmyliło bramkarza i dało prowadzenie gospodarzom. 12
minut przed końcem po faulu na Twardoszu sędzia po raz drugi w tym meczu
podyktował rzut karny, tym razem dla gospodarzy. Piskorz mocnym strzałem, który
po rękach bramkarza wpadł do siatki ustalił wynik spotkania.
globusnc