Jawor pokonał dziś w meczu sparingowym beniaminka B-klasy Gościbię II Sułkowice 2:1 (1:0). Pierwszą bramkę dla naszej drużyny na początku meczu zdobył Jezioro. Gospodarze wyrównali 20 minut przed końcem, chwilę później wynik meczu ustalił S. Łapa pewnie wykorzystując rzut karny podyktowany za faul na Zielińskim.
Kolejny sparing zagramy w czwartek na własnym boisku o godz. 16.00 a naszym rywalem będzie Lubomir Wiśniowa. Zmieniamy porę treningu od wtorku trener zaprasza na zajęcia od godz. 19.00
Opis spotkania w rozwinięciu newsa
Skład: Ocetkiewicz - B.Cudak, M.Łapa, Selecki, S.Łapa - Jezioro, Zieliński, Hudaszek, M.Podoba - Hyla, Mirek
Rezerwowi: Wiśnicz, Holewa, Rusek, Pilch
Sparing z Gościbią rozegraliśmy w dość eksperymentalnym ustawieniu. Na lewej obronie ustawiony B.Cudak, na prawej S.Łapa oraz Zieliński na środku pomocy to raczej niecodzienny widok. Pierwsza połowa to w głównej mierze wielokrotne popisy "Octa" który wychodził obronną ręką w sytuacjach wręcz beznadziejnych. Po początkowej przewadze gospodarzy, to Jawor przejął inicjatywę, czego wynikiem była bramka po fatalnym błędzie bramkarza beniaminka B-klasy. Zimną krew zachował Jezioro i wpakował futbolówkę do pustej bramki. Świetnie spisywał się duet Zieliński - Hudaszek, który świetnie obsłużył w kilku sytuacjach Mirka oraz Hylę, ci jednak na złość kolegom nie mieli zamiaru trafić do bramki.
W przerwie trener zdecydował się na kilka zmian, wprowadzając min. Wiśnicza oraz Holewę. Początek drugiej połowy należał zdecydowanie do Jawora. Wprowadzeni zawodnicy w znacznej mierze przyczynili się do zwiększenia posiadania piłki jednak obrona Gościbi umiejętnie przerywała ataki przyjezdnych. Po jednej ze strat padła wyrównująca bramka. Złe podanie Wiśnicza wykorzystał środkowy gospodarzy, który podał do wychodzącego napastnika, pokonując na raty świetnie spisującego się Ocetkiewicza. Po kilku minutach było już 1:2, kiedy to po faulu na Zielińskim sędzia podyktował "wapno". Strzałem w sam środek wynik ustalił S.Łapa.
Wygrana w sparingu z świetnie spisującą w ubiegłym sezonie Gościbią II może cieszyć, jednak martwi brak skuteczności. Mirek obsługiwany kilkukrotnie przez Zielińskiego, Wiśnicza czy S.Łapę powinien zakończyć strzelanie na 5 lub 6 bramkach. O pomstę do nieba woła również krycie w obronie, szczególnie w 1 połowie. Gdyby nie świetna dyspozycja naszego etatowego bramkarza wynik wyglądał by całkiem inaczej. Kolejny sprawdzian naszych zawodników już w czwartek 15.08. Kolejnym sparingpartnerem będzie Lubomir Wiśniowa.
3
To chociaż wam się udało.
